
Mam na imię Martyna. W Pruszkowie mieszkam dopiero od roku. Pochodzę z Węgrowa.
Gdy lata temu chodziłam do gimnazjum, wymarzyłam sobie, że będę nauczycielką. Wytrwale dążyłam do osiągnięcia celu, dbając o odpowiednią ścieżkę swojej edukacji. Po ukończeniu studiów magisterskich okazało się jednak, że w mojej okolicy nie ma dla mnie miejsca pracy. W spełnieniu zawodowych marzeń pomógł mi właśnie Pruszków.
Znalazłam pracę w SP nr 6. Byłam szczęśliwa, ale towarzyszyły mi również obawy, że nikogo nie znam i że będę tu zupełnie sama… Jednak wszelkie pesymistyczne myśli ustąpiły, gdy poznałam swoich współpracowników. Szybko znalazłam wspólny język zarówno z młodszą, jak i tą bardzo doświadczoną częścią kadry.
Praca z dziećmi sprawia mi wiele radości i mimo, że uczę niełatwego przedmiotu, jakim jest matematyka, nawet niewielkie sukcesy uczniów sprawiają mi wiele satysfakcji.
Życzę każdemu przyjezdnemu by – jak ja – został tak pozytywnie przyjęty przez otwartych i pomocnych pruszkowiaków.
Z pozdrowieniami dla ukochanej SP 6 – do zobaczenia po wakacjach!